Jak spędzić życie na wakacjach
czyli majówka w mini domu Minął już ponad miesiąc odkąd mieszkam w mini domu i Wiecie co? To dziwne, ale wciąż nie do końca czuję się jak "u siebie". Może przez wielkość domu, a może przez jego lokalizację na skraju lasu czuję się trochę jakbym była na wakacjach. Takich wiecie - niezbyt tanich, w urokliwym odludnym miejscu na polskiej wsi, w mini domku zabukowanym na slow hopie. Ale czy to źle? Co gdyby resztę życia spędzić "na wakacjach"? Jestem za! Stąd też pojawił się pomysł, żeby na majówkę nie wyjeżdżać, tylko spędzić ją u siebie. Ale tak wyjątkowo. W taki sposób jakbyśmy byli na wakacjach. Dzięki takiemu nastawieniu nocowaliśmy w domku jak ze slow hopa, a dnie spędzaliśmy na zewnątrz. Poznawaliśmy okolicę, zwiedzaliśmy, robiliśmy długie leśne spacery i wycieczki rowerowe, a wieczorami rozpalaliśmy ognisko i obserwowaliśmy księżyc. Zbliżyliśmy się do natury. Jednego dnia na obiad była zupa szczawiowa, a na deser syrop z mleczu z roślin z pobliskiej łąki. Okaz