Mini dom. Co to za pomysł?!
fot. z rąk mojego męża |
Można sądzić, że zmusiła nas do tego sytuacja. Nie będę tu wnikać w szczegóły, bo to długa historia na zupełnie inną opowieść. Mimo to kłamstwem byłaby odpowiedź, że nie mieliśmy wyjścia.
Co to za szalony pomysł gnieść się na 30 metrach?! Przecież można przekoczować u rodziców, albo coś wynająć na biedę po taniości. Ewentualnie kupić. Kredyt jakoś się kiedyś spłaci. Przyszedł jednak moment, kiedy poczuliśmy przemożną potrzebę życia na własnych zasadach. Zdecydowaliśmy, że to szaleństwo ma sens.
Nie wybraliśmy opcji najłatwiejszej. Przekraczamy strefę komfortu mając nadzieję na to, że własne małe miejsce na ziemi będzie dla nas spełnieniem. Utopijna wizja, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. Życzcie nam powodzenia!
Super!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł i z tego co widze to bardzo fajne podejście:) Ja tez jestem na etapie budowy choc juz zblizamy sie ku oncowi:) Beda nerwy, beda kryzysy ale bedzie tez satysfakcja:) Najwiekszy problem mielismy z elektryka. To nie takie latwe:) Ale ostatecznie trafilismy na https://www.asaj.pl/promienniki-podczerwieni i poszlo juz górki:)
OdpowiedzUsuńDomy o małej powierzchni również potrafią być bardzo funkcjonalne. W takim przypadku warto zdecydować się na technologię modułową, dzięki której można zaoszczędzić czas i pieniądze.
OdpowiedzUsuńhttps://mobile-development.pl/domy-modulowe/
Zaczynam przygodę z mini domem! Kto by pomyślał, że mniejsze może być lepsze? Fascynujący pomysł na życie w zgodzie z minimalizmem.
OdpowiedzUsuńKto by pomyślał, że życie w mniejszym miejscu może być tak fascynujące?
OdpowiedzUsuń